mówiłaś
w głowie się nie mieści
nudzi nie przekonuje drażni
a ja nie potrafiłem streścić
byś zrozumiała jak jest ważne
naprawdę nie umiałem prosić
byś nie szła za wrażeniem pierwszym
teraz we wnętrzu się panoszą
moje wiersze
i to co nie budziło wzruszeń
nie mogło gładko przejść przez uszy
dziś w cieście mózgu tkwi rodzynkiem
podziwiam cię jak rafantynkę
2 komentarze:
Jak pozytyw deja vu.
Dziękuję za odwiedziny, Faramuszko.
Prześlij komentarz