Moje miejsce jest w domu wariatów.
Werner Herzog
Werner Herzog
płaczesz
pod oczami worki
z piaskiem
z piskiem
łza się nie przeciśnie
do snu układamy
jak zwykle wyschnie
i będzie ślicznie
wszystkim gra muzyka słychać
tam tamy
chronią kurczaki przed stroszkiem
życie bije rytmicznie
w dupę
skończyły się proszki
jutro kupię
*après nous, le déluge
Jeanne Antoinette Poisson
2 komentarze:
I nigdy nie wiadomo czy to wszystko przez to, że się skończyły proszki, czy też przez to się proszki zbyt szybko skończyły, że było zbyt rytmicznie.
Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie, Eluś. Buziaki
Prześlij komentarz