sobota, 6 października 2012

wyje we mnie pies

 Easy Smoking Rider  Jeannette Oerlemans





wyjada resztki
widocznie coś smacznego
upuściłem z poezji
dla siebie dla niej dla niego
za mało słowo ciałem się stało
by mogło suto nakarmić
ułudę przerobić na budę
i przykuć do łańcucha

nie słucha
choć uszy sterczą za śmiercią 
węszą nozdrza
a ogon podkulony odpadkami
psa karmić nie można
między nami wybierze wolność

czasami
psu wszystko wolno



czwartek, 4 października 2012

prysznic umiarkowany






W miłości do własnej żony należy zachować umiar; cudzołoży, kto zbyt gorąco kocha małżonkę.
Bernard z Clairvaux






nie chcąc grzeszyć
przeciwko szóstemu przykazaniu jeżdżę
na zimny łokieć po mieście
by w końcu znaleźć się
w burdelu
nie potrafię samodzielnie
zasznurować butów
z powodu dolegliwości kręgosłupa
rośnie mi rostrum i cuchnie
rzeczywistość

podobno gdzie wszyscy śmierdzą
nikogo nie czuć i głęboko wierzę
że dzięki zdolnościom adaptacyjnym
zmysłu powonienia
vincenz priessnitz mógłby pokochać świętą
agnieszkę tak gorąco jak ja
moją żonę która pomaga mi
wiązać sznurówki