wtorek, 22 października 2013

łodyga z kwiatami stanowi pęd

Naga, pełna, z nielicznymi gruczołkami w szczytowej części i czerwonawo nabiegła






łyczoga
nie jakiś tam dmuchawiec
podtrzymuje owoce i magazynuje
wodę

niedojona krowa
ryczy a im głośniej tym mniej
mleka daje
na ogół złośliwie wchodzi w szkodę
dzieki bogu mlecz jest zwyczajny
kwiaty trzyma w koszyczkach
zaś mniszek pospolty
zabawny jak szyszka
męska stałość

mlycz
jakoś się zgadało
czy mleczna jest też dójka
krzyczże dziewko krzycz
widziały gały co brały
pod palcami wulkan
gorejące ciało

a płód?


płodów ci u nas w bród

sobota, 29 czerwca 2013

Znamy się! Znamy się!






z karolem znałem się tylko z widzenia
przez aulę szeroką jak rzeka
uśmiechnęliśmy się do siebie w czasach
kiedy krawczyk nie odstawał od trubadurów
i nie śpiewał o podróżach parostatkiem

później karol przemieszczał się
papamobile ze starachowic
zbudowanym na bazie ciężarówki
a nawet meleksem gdyż krzysztof mu nie dał
ani gitary ani samochodu aczkolwiek wymienili się
wiarą w arkę przymierza

co krzysztof rozdawał w formie napiwku
kelnerom w reastauracji baszta w pyrach
to karol z nawiązką pozyskiwał z tacy
albo i z koszyka bo nastała moda
na ludyczność choć juz nie konstruowano gitar
na wzór bałałajek popularnych u ruskich

obaj jeździli też mercedesami
krzysztof dzięki szczodrobliwej żonie
zaś karol z powodu celibatu

mercedes karola był opancerzony

środa, 24 kwietnia 2013

X z niewiadomą




Better be good to me
Holly Knight 
(śpiewała Anna Mae Bullock)









kiedy się powije
dziewczynką
z zespołem turnera pojedzie w trasę
choć ma słabo zaznaczone cechy żeńskie
jak ike i będzie bezpłodna
niczym tina

niskorosłości już nie przypiszą
alkoholizmowi ojca
za to ubogą mimikę
gotyckie podniebienie
skoliozę
wady zgryzu
i nadmierne owłosienie jak najbardziej

jeżeli urodzi się chłopcem
niczego nie odziedziczy

sobota, 16 marca 2013

sierotka







na swoim miejscu jest
prześcieradło wyjątkowo suche
od łez
tatusiu już idę
energicznym ruchem
wrzuca do zsypu folię
po pieluchomajtkach
pampersa wolniej
jakby ze wstydem
że ostatni
chyba by umarła
gdyby pożył tydzień
dłużej
zamawia czerwoną jak róże
poduszkę
pod order i wieniec

sumienie
szwenda się przy łóżku
w tym roku
pojadę na urlop tatuśku

odziedziczyłam spokój





baltica - romantica




romantyczne pokoje z łazienkami
VILLA BALTICA Międzyzdroje ul. Zwycięstwa 24





znowu piję
rosyjskie piwo w irlandzkim pokalu
przez co jestem bardziej
europejczykiem

po nocach śnię korytarze
ekspresowe wellness & spa
czuję się towarem na tyle
skonteneryzowanym by przeżyć
transport drogą morską
choćby na pokładzie statku instytutu
meteorologii i gospodarki wodnej

w instytucie psychiatrii i neurologii
oferują łazienki przy każdym
korytarzu mówią
nie jesteś na wczasach
w międzyzdrojach

i jak w takich warunkach czcić
zwycięstwa oblewać w dyskomforcie
z powodu adresu sobieskiego 9
według browarników z st.petersburga
euro strong lager

po naszemu łagier



sobota, 2 lutego 2013

paskuda z parku szczęśliwickiego


Up, ride with the kelpie.
I’ll steal your soul to the deep.
If you don’t ride with me while the devil’s free
I’ll ride with somebody else *
Ian Anderson - Jethro Tull





bądźże mi żoną niewysłowioną
kryptydą
myśli o tobie są tak słodkie
że rozpływają się w ustach
milczę bez wstydu
krzyżuję z wierzbowym kotkiem
dla jedwabistego futra
ze złotą rybką i mamutem
żeby na ciosy zebrał smutek
stąd i z pasieki i z igliwia
w biegu bądź od jutra
albo i od wczoraj pracowitą pszczołą
tajemniczą szyszką
bądź żono
inkarnacją bazyliszka
jak kukabura chichotliwa
jak chupacabra wyposzczona
żądna kozła

bądż mi przyziemna
bądź wyniosła
i miej odwagę

ciemnia

pisklęta się wyklują nagie
skoczne
zachowawczo ślepe

pojebom jest mroczniej

i lepiej

 


*
Wskocz na grzbiet i jedź
na oklep;
szyję kelpie klep.

Skradzioną duszę kryję głębią.
póki czart wolny, cwałuj ze mną,
jeśli odmówisz - a już masz mnie -
inną zaproszę na przejażdzkę.



niedziela, 20 stycznia 2013

przypowieść o żurawiu z grabkowa

Wojciech Nieśpiałowski




Nasięźrzale, nasięźrzale,
Rwę cię śmiale,
Pięcią palcy, szóstą, dłonią,
Niech się chłopcy za mną gonią;
Po stodole, po oborze,
Dopomagaj, Panie Boże.







złe
zimne wiatry wieją 
na torfowiskach kotliny zasieckiej
tam nie lecą żurawie
na bagna

wiktor rozow nie przewidział
że francuzi wezmą kobietę za dziwkę
i złodziejkę a przecież podejźrzon też kwitnie 
pozornie

pióropusznik strusi
zostawił na zimę tylko brunatne liście
zarodnikowe
grue
nie chowa głowy w piasek i czerwca
nie doczeka przy palenisku nie wyrośnie 
kwiat perunowy

w starym piecu diabeł pali
wcześniakami









* grue (francuski) - żuraw, dziwka
 voler (francuski) - lecieć, kraść