sobota, 19 listopada 2011

zakazane piosenki: autoportret z doktorem nauk technicznych

moja pułapka istnieje tylko w jednym egzemplarzu *





żadnemu z nas nie po drodze
do kurii
w kraju ałtajskim durnie
mówili panuje kult jednostki
strzeleckiej
zawiodłeś mnie srodze po nocy
majsterkujący ośle
zdradziłeś żonę z samogonem
pójdę postrzelać z dzieckiem
z procy między oczy
trafi przez obtarte kostki
na oślep

wzburzony oglądałeś telewizję
z bin ladenem nikt ciebie
nie łączy
mam awarię moja żona nie rysuje
konstrukcji broni buduje schrony
w naszym niebie wizje są krótkie
po polskiej wódce

krecia pułapka stary rower
zawsze mam pomysły nowe
parasol wódka kłódka broń
bolszewika goń goń goń

order lenina trzykrotnie
nie będę się już dopraszał
tak znamienitych niedotknięć
w tył głowy strzału z kałasza



* Michaił Timofiejewicz Kałasznikow

zakazane piosenki: autoportret z przedsiębiorcą rolnym

Nie jesteśmy w sytuacji w której możemy swobodnie wybierać partnerów *




my chłopcy niebieskoocy
musimy trzymać się mocno
jak chińcyki
za ramiona nikt nam nie podskoczy
ślepe kocięta topimy w miednicy
by przeciwnościom sprostać
nasza rola widoma
mamy precyzyjnie zaorane pola
łany pszenicy bez dzikiego owsa

czy będziemy się sprzeczać
o oskard
mozolnie kruszymy skały
oporna opoka
dla nisz
z dziennika czytasz
geert wilders ja słyszę
wilde oscar
mówisz wild oscar fish
ja pielęgnica pawiooka
przeczytaj trevor fisher
i proszę
ciszej z tym dynamitem
już unabomber
zrobił nas w trąbę

saletra nawozy aspiryna
się położy każda świnia
mini ruger lont i glock
krwi utoczę niczym smok



powiążmy rózgi liktorskie
we wspólną nam rzeczywistość
ty jesteś poetą zbrodni
a ja poezji faszystą



* Anders Behring Breivik
(I alle tilfeller, vi er ikke i en situasjon der vi kan velge og vrake partnere)

poniedziałek, 14 listopada 2011

Zakazane piosenki: ludwik do rondla, janeczka do warzywniaka

Nie wiem, skąd cię znam, ale nie będziesz sam pił szampana*










nie będę w pasiaku gadać
o korundowych tarczach
do cięcia
nagród państwowych
szlifowania medali o wszach i brei
o eksperymentach
na więźniach

nie piję prosto z butli
i słoika
lepsze są tuby dla pasty
nie lubię piwa
jakoś mi szkodzi na pamięć
źle wpływa ludwik
był przecież szalony
a na dodatek bawarski
pryk nie grał w brydża

łabędzi kamień w ravensbrück 
zwyczaj
chowania ciała do szafki

mydło tatarak lanolina
ja już nie poznaję syna
cytryna euceryna chmiel
jak wypiłeś łóżko ściel


wiem
dostałam kosz kwiatów z veritas
coś pletli o matce ludwika
opowiedz mi bajkę o neuschwansteinie
przed snem

odnajdę swój disneyland






*Janina Adamczyk

piątek, 11 listopada 2011

zakazane piosenki: autoportret z mydlarką





Ta kobieta była naprawdę słodka *








radio sopranem prosi na ciasteczka
czy mnie jeszcze
pamiętasz

z czego żydzi
robili pesachową macę
zanim pojawił się max
otto von stierlitz
i zaprzestano produkcji mydła

chodź
obejrzymy jakiś serial
najlepiej komedię albo coś
o seryjnych mordercach
zapomnisz
siedemnaście mgnień ciąży

przez matkę byłaś przeklęta
a ja cię nauczę pleść
trzy po trzy
i sznurek będzie mocny
a ty mi zdradzisz właściwą proporcję
cudów świata siedem kilogramów sody
kaustycznej na jedno ciało tłuste i białe
pachnące
od wody kolońskiej

siekiera nożyce piłka tasak
ty częstujesz ja zapraszam
siekiera nożyczki tasak nóż
i do formy wlewam już

dodaj więcej barwnika
jesteśmy gotowi na wszystko
niech białe trumny się przyśnią
by drutów z gorsetu nie łykać




* Leonarda Cianciulli ("Wiedźma z Coreggio")

piątek, 4 listopada 2011

krowy na zajęciach plastycznych

"Hare-brained" Maggie Collins Vandewalle





 ładna pogoda
jest jak dobra kobieta
najczęściej się nie zdarza
a jeśli już
przeważnie jest niestała
mężczyzna
mniej podatny na zmiany
gdy zły
więcej jest szans
że taki pozostanie
a kiedy dobry
być może wytrzyma
ten stan
ale
kobieta zmienną jest
przez dzieci
dietę
wiek
rozmowę
księżyc
seks
nasłonecznienie
mroczny dzień
czy dobry czas
kobietę miłością
trzeba pielęgnować
aby utrzymać ją
przy życiu
a taki facet wzmacnia się
karmiony nienawiścią

wieczorem piję w barze u Spanglera
pamiętam krowy
malowane na plastyce
wyglądały lepiej niż cokolwiek
tutaj
piję w barze u Spanglera
i tak sobie rozmyślam
kogo pokochać kogo znienawidzić
ale reguły poszły precz
i kocham tylko siebie
i siebie nienawidzę
a oni poza mną jak pomarańcze
zrzucone z blatu
gdzieś się toczą zatem czas
na decyzję
zabić się czy żyć narcystycznie
tak
co jest zdradą
skąd przychodzi wiedza

książki jak stłuczone szklanki
nie podetrę nimi dupy
widzisz
ściemnia się

(pijemy tu gadamy
niby znajomi)

kupuj krowy z największymi
cyckami
kupuj krowy z największymi
zadami

prezentuj broń

barman podaje mi piwo
ślizgiem
przyspiesza na ladzie
niczym olimpijski sprinter
a kleszcze moich rąk
zatrzymują podnoszą
złoty deszcz tępej pokusy
piję
i stoję tam gdzie
pogoda dla krów kiepska
a moja kita
do wzwodu gotowa
zielona trawa słomiane oko
smutek mnie obezwładnia
więc piję piwo do dna
szybko zamawiam
lufę
odwagę ma dać
i miłość
by przetrwać







Charles Bukowski  cows in Art Class w madrygałach z czynszówki



good weather
is like
good women--
it doesn't always happen
and when it does
it doesn't
always last.
man is
more stable:
if he's bad
there's more chance
he'll stay that way,
or if he's good
he might hang
on,
but a woman
is changed
by
children
age
diet
conversation
sex
the moon
the absence or
presence of sun
or good times.
a woman must be nursed
into subsistence
by love
here a man can become
stronger
by being hated.

I am drinking tonight in Spangler's Bar
and I remember the cows
I once painted in Art class
and they looked good
they looked better than anything
in here. I am drinking in Spangler's Bar
wondering which to love and which
to hate, but the rules are gone:
I love and hate only
myself--
they stand outside me
like an orange dropped from the table
and rolling away; it's what I've got to
decide:
kill myself or
love myself?
which is the treason?
where's the information
coming from?

books . . . like broken glass:
I w'dn't wipe my ass with 'em
yet, it's getting
darker, see?

(we drink here and speak to
each other and
seem knowing.)

buy the cow with the biggest
tits
buy the cow with the biggest
rump.

present arms.

the bartender slides me a beer
it runs down the bar
like an Olympic sprinter
and the pair of pliers that is my hand
stops it, lifts it,
golden piss of dull temptation,
I drink and
stand there
the weather bad for cows
but my brush is ready
to stroke up
the green grass straw eye
sadness takes me all over
and I drink the beer straight down
order a shot
fast
to give me the guts and the love to
go
on
.

luna mendax

"Time Flies" Maggie Collins Vandewalle




pociągi wyją do księżyca
poczucie ciszy
przywracają startujące samoloty

przed zachodem słońca
dzieci puszczały latawce
razem z rodzicami

w pełni jesień
uniesień