Pola Mokotowskie. Grażka z Mufką.
wstępnie palce pieszczą opuszkami
nagimi niczym u kamionki
by zazdroszcząc gołębiom pochwycić obrączkę
udomowiona myszą cichnie
bądź pokrzywą parzy
po zmroku dydelfem
robi obchód domu
nieoczekiwanie wierna
jak synogarlica
łatwo się rozmnaża
a kiedy wejrzę w jej oczy
chabry widzę
rozumiem
wymaga ochrony
zakładam ogródek chwastów
bym miał o czym pomarzyć
zapomnieć że przenosi choroby tak groźne
liczne powoduje straty
jak większość gatunków synantropijnych
sobota, 1 marca 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz