*** Ewa Socha
pijąc do lustra
z każdym oddechem twarz upiększa
i obserwuje okiem większym
zewnętrznych przemian
piękne wnętrze
głębokie myśli oddech płytki
każdy kieliszek jest pomadką
frymuśnie barwi
usta dalej
zawartość czytać łakną
zakładki zmarszczek zaprasuje gładko
zatraci się w fabule
odświeży ją podnieta
udając mężczyznę poczuje kobietą
że łatwo
na własną rękę użyje żywota
już kolana miękną
ciepłym ukojeniem
z ostatnim jękiem
umiera tęsknota
rodzi się odkryta w lustrzanym odbiciu
recepta
na przeżycie
czwartek, 27 marca 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz