piątek, 4 czerwca 2010

dzieci moje










People didn’t want to believe that they could be healthy in the morning
and dead by nightfall, they didn’t want to believe that.*

William Sardo







taką swobodę miały w worku
jak koty ciekawe świata
niesione na sprzedaż
przedwcześnie
skazane na wieczne nieoddanie
nie trafiły na grunt podatny
ani w obce ręce

uczepione prześcieradła
w naśladownictwie wymarzonych skurczów
czekały na zabawę w bębnie
aż uschły z tęsknoty
po z góry przegranej walce
o życie

poza rozkładem pociąg
o świcie
zatarte łożysko
w pralce
nie topi się ślepych kociąt
nocą






*
kto o poranku rześki
zechce uwierzyć
że umrze po zmierzchu
(żołnierzyk?)

4 komentarze:

Margarithes pisze...

Nieustająco mnie się podoba :)

MUFKA Jarosław Jabrzemski pisze...

Dziękuję za podpisanie listy obecności.:) Buziaki

Anonimowy pisze...

Tak ten tekst jest świetny.

MUFKA Jarosław Jabrzemski pisze...

Dzięki, Arku.